{* The min and max page width for Internet Explorer is set here. For other browsers it's in the stylesheet "Layout: Top menu + 2 columns" *} {* The above JavaScript is required for CSSMenu to work in IE *}

Akademia
Bezpieczeństwa
w
Ruchu
Drogowym

TRENERZY RADZĄ >> Porady

Porady

 

Co oznacza pojęcie "jazda defensywna" czyli "defensive driving"?

Jak zachować się podczas kontroli drogowej?

Zmiana pasa ruchu

Przejazd przez skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną - część 1.

Przejazd przez skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną - część 2.

Przejazd przez skrzyżowanie z sygnalizacja świetlna - część 3.

Ciśnienie w oponach

Silnik nie chce "zastartować" - wyładowany akumulator

Narkotyki za kierownicą cz1

Narkotyki za kierownicą cz2


Co oznacza pojęcie "jazda defensywna" czyli "defensive driving"?

JAZDA DEFENSYWNA to sposób prowadzenia pojazdu przez kierowcę, który posiada i stosuje wiedzę oraz umiejętności z następujących dziedzin:

1. Technika prowadzenia samochodu

2. Podstawowe zagadnienia fizyki związanych z ruchem samochodu

3. Podstawowe zagadnienia dotyczące budowy samochodu

4. Przepisy ruchu drogowego

5. Niepisane zasady kultury jazdy

6. Zjawiska z zakresu psychologii i fizjologii występujące w ruchu drogowym

7. Znajomość własnej mentalności oraz prawidłowa samoocena

8. Trafne przewidywanie

9. Rozwinięta wyobraźnia

Czym w praktyce jest JAZDA DEFENSYWNA?

Jazda defensywna to taki sposób prowadzenia pojazdu, który pozwala na zapobiegnięcie sytuacji, w której mogłoby dojść do wypadku drogowego.

Jazda defensywna oznacza występujące łącznie elementy : poprawna technika prowadzenia samochodu, odpowiednia znajomość i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, właściwe cechy psychofizyczne, mentalne, prawidłowa samoocena.

Poprzez odpowiednie działanie (zmniejszenie prędkości, intensywną obserwację itp.) lub zaniechanie jakiegoś działania (np. wyprzedzania, zmiany pasa i t.p.) wpływamy pozytywnie na nasze otoczenie w ruchu drogowym. Jest to szczególnie ważne i potrzebne w sytuacji potencjalnie niebezpiecznej, mogącej doprowadzić do wypadku. Dzięki takiej defensywnej postawie możemy zapobiec negatywnym zdarzeniom na drodze.

Zapobiegnięcie wypadkowi jest znacznie trudniejsze niż uniknięcie negatywnych skutków zdarzenia drogowego do którego już doszło (poprzez odpowiedni manewr obronny).

Kierowca defensywny jest więc tym uczestnikiem ruchu drogowego, który wie jak postępować, aby nie znaleźć się w sytuacji wypadkowej. Podczas prowadzenia pojazdu cechuje go brak agresji, życzliwość wobec innych uczestników ruchu oraz okazywanie im pomocy. Efektem stosowania zasad jazdy defensywnej jest płynna, przemyślana jazda, wysoki poziom koncentracji i poszanowanie obowiązujących przepisów.

Bardzo istotna cecha kierowcy defensywnego to również prawidłowa ocena własnych możliwości i umiejętności. Permanentne doskonalenie swoich umiejętności w zakresie defensywnego kierowania samochodem oraz uzupełnianie niezbędnych wiadomości prowadzi do tego że stajemy się superkierowcą - kierowcą niemal doskonałym.

Jazda defensywna często bywa jednak błędnie utożsamiana wyłącznie z taktyką jazdy w ruchu miejskim oraz jazdą powolną, mało dynamiczną. Zasady jazdy defensywnej bywają również sprowadzane do zachowania bezpiecznych odległości i obserwacji otoczenia w lusterkach co świadczy o całkowitym braku zrozumienia istoty tego zagadnienia. W rzeczywistości defensywny sposób prowadzenia pojazdu jest pożądany i korzystny w każdym miejscu i czasie – zarówno w ruchu miejskim jak i pozamiejskim, na drodze ekspresowej i autostradzie.

Defensive driving to zespół działań prowadzących do przebudowy świadomości kierowców tak, aby najważniejszym dla nich stało się szeroko pojęte bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Stosowanie zasad jazdy defensywnej nie tylko nie wydłuża czasu potrzebnego na osiągnięcie celu podróży lecz często go skraca.

Potrzebę opracowania i propagowania zasad jazdy defensywnej jako reakcję na rosnącą liczbę ofiar w ruchu drogowym już dawno dostrzegły kraje o wysoko rozwiniętej motoryzacji. Pionierami w dziedzinie SAFE & DEFENSIVE DRIVING są kraje skandynawskie i Wielka Brytania. Niemcy, Francja i wiele innych krajów Europy również od wielu lat skutecznie wprowadzają szkolenia z tej dziedziny.

Andrzej Lubertowicz

do góry >



Jak zachować się podczas kontroli drogowej?

Podczas kontroli drogowej dokonywanej przez osobę do tego uprawnioną często nie wiemy jak mamy się zachować. Zaraz po zatrzymaniu naszego pojazdu otwieramy drzwi i energicznie wysiadamy z niego albo nerwowo sięgamy do naszych kieszeni w celu przygotowania dokumentów do kontroli. Nie zdajemy sobie sprawy, że może to być sygnał zagrożenia dla kontrolującego. Takie zachowanie jest bowiem niezgodne z przepisami i nieprzewidywalne co do naszych zamiarów. W wielu krajach może skończyć się … w kajdankach na masce samochodu.

Obowiązujące przepisy wyraźnie określają nasze obowiązki jako kierowców podczas kontroli drogowej.

Rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji z dnia 18 lipca 2008 r. w sprawie kontroli ruchu drogowego

§ 16.1. Uczestnik ruchu jest obowiązany stosować się do poleceń i sygnałów oraz wskazówek wydawanych przez kontrolującego.

2. W przypadku podania przez kontrolującego sygnału do zatrzymania pojazdu kierujący tym pojazdem jest obowiązany: 1) zatrzymać pojazd;

2) trzymać ręce na kierownicy i nie wysiadać z pojazdu, chyba że zażąda tego kontrolujący;

3) na polecenie kontrolującego:

a) wyłączyć silnik pojazdu,

b) włączyć światła awaryjne.

3. Kierujący pojazdem lub pasażer pojazdu mogą wysiadać z kontrolowanego pojazdu wyłącznie za zezwoleniem kontrolującego.

Jak widzimy (pkt 3) przepisy określają również zachowanie naszego pasażera podczas kontroli.

Andrzej Lubertowicz

do góry >

 


Zmiana pasa ruchu

Zmiana pasa ruchu należy do trudnych i niebezpiecznych manewrów.

Jest to manewr dynamiczny - zazwyczaj nie wiąże się ze zmniejszeniem prędkości, a często z jej zwiększeniem dlatego pociąga za sobą zwiększone ryzyko wypadku.

Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym (Art. 22 ) wymaga zachowania szczególnej ostrożności w związku z wykonywaniem tego manewru. Jednym z warunków jej zachowania jest staranna obserwacja innych pojazdów i właściwa sygnalizacja tego manewru. Rozważmy sytuację zmiany pasa ruchu ze skrajnego lewego na środkowy na jezdni o trzech pasach ruchu.

Zgodnie z Art. 22 ust.4 mamy obowiązek ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu pasem, na który chcemy wjechać oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. Wymaga to obserwacji wszystkich trzech pasów za naszym samochodem ponieważ również jadący za nami skrajnym lewym pasem mógł już rozpocząć taki sam manewr. Poza obserwacją przy pomocy lusterek musimy również obracając głowę sprawdzić tak zwane martwe pola z prawej strony czyli obszary niewidoczne w lusterkach. Szczególnie dotyczy to skrajnego prawego pasa na dość znacznej długości niewidocznego w lusterku bocznym i wewnętrznym.

Warunkiem bezpiecznej obserwacji w celu upewnienia się o możliwości bezpiecznego wykonania tego manewru jest zachowanie odpowiedniej bezpiecznej odległości od pojazdu jadącego przed nami – może zacząć hamować kiedy będziemy patrzeć w lusterka. Kolejną niezbędną informacją jest prędkość pojazdów jadących przed nami po pasie ruchu, na który mamy zamiar wjechać. Gdyby rozpoczęły one hamowanie możemy znaleźć się w trudnej sytuacji.

Kolejnym warunkiem bezpiecznej zmiany pasa ruchu jest właściwa sygnalizacja naszego zamiaru (a nie manewru – jak to często obserwujemy) czyli włączenie kierunkowskazu z odpowiednim wyprzedzeniem tak, aby inni kierowcy mieli czas na właściwą reakcję.

Jak więc widzimy z pozoru prosty manewr wymaga wzięcia pod uwagę wielu elementów, które są warunkiem jego bezpiecznego wykonania.

Andrzej Lubertowicz

do góry >


Przejazd przez skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną - część 1.

Zbliżając się do skrzyżowania zazwyczaj już z dość dużej odległości możemy dostrzec oczekujące przed czerwonym światłem samochody. Najczęściej jedziemy dalej z niezmienioną prędkością i w ostatniej chwili zdecydowanie naciskamy na pedał hamulca zatrzymując się tuż za stojącymi pojazdami. Rozglądamy się z dumą, szukając aplauzu dla nasze dynamicznej jazdy. Sygnalizator zaczyna wyświetlać sygnał czerwony i żółty jednocześnie co oznacza, że za chwilę zapali się sygnał zielony.

Ale skąd mamy to wiedzieć jak nie znamy przepisów?

Kiedy już sygnalizator wyświetla zielone światło stoimy dalej w tym samym miejscu, bo ruszanie idzie jakoś ślamazarnie. Niektórzy kierowcy są zaabsorbowani rozmową przez telefon, inni obsługą nawigacji, a ci którzy ruszyli robią to w takim tempie jakby starali się nie przekroczyć minimalnych obrotów silnika. Niestety, jest to typowa sytuacja na naszych drogach.

A jaka jest prawidłowa taktyka i technika jazdy w takich sytuacjach?

Staranna obserwacja i planowanie manewrów są warunkiem koniecznym do podjęcia właściwych decyzji na drodze. Widząc z daleka samochody oczekujące na zmianę świateł zdejmujemy nogę z pedału gazu i płynnie zwalniamy redukując w miarę potrzeby biegi na niższe. Hamowanie silnikiem pozwala zmniejszyć średnie zużycie paliwa ( przy zdjęciu nogi z gazu i włączonym biegu silnik praktycznie nie zużywa paliwa) oraz zmniejszyć zużycie elementów układu hamulcowego. W końcowej fazie wystarczy delikatne naciśnięcie hamulca i bezpiecznie zatrzymujemy się za stojącymi samochodami. Obserwujemy sygnalizator i przy równoczesnym wyświetlaniu sygnału czerwonego i żółtego wciskamy sprzęgło i włączamy bieg. Ruszamy dynamicznie, ale nie jak na starcie do wyścigu. Warunkiem bezpiecznego i szybkiego ruszenia jest odpowiedni dystans od poprzedzającego nas pojazdu. Należy liczyć się z tym, że stojący przed nami z różnych powodów pozostaną na miejscu (np. zgaśnięcie silnika )

Jeżeli podczas zbliżania się do skrzyżowania światło zdążyło już zmienić się na zielone, a inni kierowcy już ruszyli wystarczy delikatnie nacisnąć pedał gazu i bez zatrzymywania się kontynuować jazdę. Korzyści wynikające z takiego „pokonywania” skrzyżowań docenimy dość szybko. Większe bezpieczeństwo , poprawa płynności i komfortu jazdy zostaną również docenione przez naszych pasażerów. Mniejsze zużycie paliwa, układu hamulcowego i innych podzespołów ma też konkretny wymiar ekonomiczny.

Andrzej Lubertowicz

do góry >


Przejazd przez skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną - część 2.

Oczekujemy przed skrzyżowaniem na zmianę świateł sygnalizatora – nadawany sygnał czerwony zabrania wjazdu za sygnalizator. Po chwili następuje zmiana i sygnalizator nadaje równocześnie sygnał czerwony i żółty. Ta faza sygnalizacji ma takie samo znaczenie jak sygnał czerwony czyli zabrania wjazdu za sygnalizator natomiast informuje o tym, że za chwilę nadawany będzie sygnał zielony.

Zielone światło oznacza zgodę na wjazd za sygnalizator na skrzyżowanie, ale jest to tylko zezwolenie formalne. Muszą bowiem zostać spełnione inne warunki określone w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym.

Art.25.4 zabrania kierującemu pojazdem (czyli również rowerem) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy.

Oczekiwanie na sygnał zielony wymaga więc obserwacji ruchu na skrzyżowaniu i przewidywania rozwoju sytuacji związanych z tym ruchem. Bezmyślny wjazd na skrzyżowanie w sytuacji spowolnienia ruchu za skrzyżowaniem lub już stojących na nim pojazdów powoduje w konsekwencji zablokowanie ruchu na drodze poprzecznej.

Nowy taryfikator punktów karnych przewiduje za to wykroczenie 2 pkt. karne (dotychczas 0 pkt.) i oczywiście mandat karny.

Sygnał zielony nie zezwala również na wjazd za sygnalizator jeżeli utrudniłoby to opuszczenie jezdni pieszym lub rowerzystom. Takie sytuacje występują najczęściej na jezdniach wielopasowych, gdy piesi o obniżonej sprawności fizycznej (podeszły wiek, niepełnosprawność, osoby z małymi dziećmi) nie zdążą dojść do krawędzi jezdni podczas fazy otwartego dla nich ruchu. Bez upewnienia się, że na przejściu nie ma już pieszych nie wolno mimo zapalenia się sygnału zielonego rozpocząć jazdy – dotyczy to nie tylko pierwszego z ruszających kierujących, ale również stojących za nim (Par.95.2 Rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych.) Czas oczekiwania na sygnał zielony powinien więc być wypełniony obserwacją sytuacji na skrzyżowaniu i za nim oraz na przejściu dla pieszych i /lub/ przejeździe dla rowerzystów.

Ważna jest również w tej sytuacji obserwacja tego co dzieje się z tyłu za nami oraz obok na sąsiednich pasach ruchu, ale to już następny etap edukacji.

Omówione powyżej zagadnienia związane z oczekiwaniem na sygnał zielony na skrzyżowaniu dotyczą również sytuacji , w której zielone światło dla naszego kierunku widzimy już podczas zbliżania się do skrzyżowania.

Jest to sytuacja znacznie trudniejsza i wymaga jeszcze większej koncentracji uwagi ponieważ mamy mniej czasu na „pobranie” niezbędnych informacji.

Musimy również liczyć się z tym, że nie zdążymy przed zmianą sygnalizacji dojechać do skrzyżowania i będziemy musieli się przed nim bezpiecznie zatrzymać. Bezpiecznie czyli bez gwałtownego hamowania i w odpowiednim miejscu.

Bezwzględnie dotyczy to sygnału czerwonego wyświetlanego przez sygnalizator.

Jeżeli jednak w bezpośredniej bliskości sygnalizatora światło zmieni się na żółte (nie „pomarańczowe”, bo pomarańczowe są pomarańcze - jak mawiał pewien znawca tematu) możemy podjąć decyzję o zatrzymaniu się przed sygnalizatorem lub kontynuowaniu jazdy. Prawidłowa decyzja w takiej sytuacji jest „na wagę” co najmniej mandatu, a czasem również życia lub śmierci.

Andrzej Lubertowicz

do góry >

Przejazd przez skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną - część 3.

Skrzyżowanie - przejeżdżanie na żółtym świetle

Przypomnijmy sobie znaczenie sygnału żółtego na sygnalizatorze.
§ 95. 1. Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają:
2) sygnał żółty - zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd
znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego
hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony,
 
Ta szczególna sytuacja, która daje możliwość przejechania na żółtym świetle jest często nadinterpretowana i nadużywana przez kierowców.
 
Nagminne przejeżdżanie na żółtym świetle najczęściej ma niewiele wspólnego z faktem, że kierowca naprawdę nie mógł się zatrzymać.
 
Sygnalizacja świetlna występuje zazwyczaj na drogach o dopuszczalnej prędkości 50 km/h lub 70 km/h. Droga zatrzymania (czyli droga przebyta w czasie reakcji plus droga hamowania ) samochodu przy tych prędkościach wynosi od 30 do 50 metrów na suchej asfaltowej nawierzchni.
 
Oznacza to, że jadąc z prędkością np. 50 km/h od momentu dostrzeżenia zapalającego się sygnału żółtego i podjęcia decyzji o zatrzymaniu się przed sygnalizatorem do chwili zatrzymania pojazdu przejedziemy ok. 30 metrów oraz, że w odległości mniejszej niż podana wyżej nie zdołamy bezpiecznie zatrzymać się przed sygnalizatorem.
 
Odległość większa niż 30 metrów od sygnalizatora z żółtym światłem, oznacza, że z dużym prawdopodobieństwem przejeżdżamy skrzyżowanie już na świetle czerwonym. W tym czasie na pasach mogą pojawić się przechodnie.
Wjeżdżanie za sygnalizator, kiedy jest to zabronione, jest wykroczeniem, za które grozi kierowcy jeden z najwyższych mandatów, w wysokości nawet 500 zł, oraz 6 punktów karnych.
 
Jeden z podstawowych przepisów zapewniających bezpieczeństwo na drogach to:
 
Art.19 Prawa o Ruchu Drogowym:
  1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.
  2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
    1. jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;
    2. hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
    3. utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu.
Dojeżdżając do skrzyżowania kierujący zobowiązany jest również zachować szczególną ostrożność. Powinien liczyć się z możliwością zmiany sygnału świetlnego .
 
Z tych przepisów wynika nie tylko obowiązek bacznej obserwacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu do którego się zbliżamy ale również obserwacji pojazdów jadących za nami.
 
Jeżeli za naszym samochodem w niewielkiej odległości jadą inne pojazdy musimy odpowiednio wcześnie przygotować się do bezpiecznego zatrzymania przed sygnalizatorem przewidując zapalenie się żółtego światła.
 
Przede wszystkim nie zwiększamy prędkości, a wręcz zwalniamy co jest sygnałem dla jadących za nami, że powinni się liczyć z koniecznością zatrzymania przed skrzyżowaniem. Pozwoli to zapobiec najechaniu na tył naszego samochodu podczas hamowania.
 
Należy również brać pod uwagę stan i rodzaj nawierzchni – mokra lub oblodzona droga wymaga jeszcze większej uwagi i ostrożności podczas zbliżania się do skrzyżowania.
 
Około 400 tysięcy zarejestrowanych każdego roku na polskich drogach kolizji (tak zwanych stłuczek) dobitnie świadczy o konieczności zmiany naszych zachowań w ruchu drogowym.
Większość z nich zdarza się właśnie na skrzyżowaniach.
 
Andrzej Lubertowicz

do góry >

Ciśnienie w oponach .

Optymalne ciśnienie dla opon w naszym pojeździe podaje producent samochodu i jest ono podstawowym warunkiem prawidłowej eksploatacji naszego pojazdu.
Zbyt niskie lub za wysokie ciśnienie przyspiesza zużycie opon oraz wpływa na zużycie paliwa. Zmienia się również przyczepność opon do nawierzchni, a tym samym zmienia się długość drogi hamowania i zachowanie się samochodu przy zmianie kierunku ruchu. Ciśnienie w oponach znacznie odbiegające od podanego przez producenta ma więc istotny wpływ na nasze bezpieczeństwo, komfort jazdy i "kieszeń".
Przyczyną samoczynnego spadku ciśnienia w oponach jest naturalne przenikanie pęcherzyków powietrza przez mieszankę gumową - w ciągu miesiąca może ono obniżyć się o około 0,1 do 0,2 bara. Większy ubytek ciśnienia jest spowodowany zazwyczaj jakimś uszkodzeniem opony, felgi lub wentyla.
Musimy również pamiętać, że ciśnienie w oponach zależy od temperatury powietrza: ciśnienie 2,0 barów zmierzone w temperaturze +20°C spada do około 1,7 bara w temperaturze -5° C, natomiast w temperaturze -20°C wynosi już tylko 1,6 bara.
Tarcie pomiędzy oponą, a nawierzchnią w czasie jazdy, podczas przyspieszania i hamowania jak również ciepło wydzielane przez hamulce częściowo niwelują spadek ciśnienia spowodowany niską temperaturą otoczenia niemniej jednak podczas długotrwałych znacznych spadków temperatury i krótkich miejskich tras zalecane jest zwiększenie ciśnienia o 0,2 bara powyżej podanego przez producenta.
W okresie zimowym ciśnienie w oponach powinno się sprawdzać częściej niż w innych porach roku – przynajmniej raz w tygodniu. Potrzeba taka wynika także z częstszych o tej porze roku przypadków niewielkich uszkodzeń opon lub felg powodujących ubytek powietrza i spadek ciśnienia.
 
Andrzej Lubertowicz
do góry >


Silnik nie chce "zastartować" - wyładowany akumulator

Najczęściej takie sytuacje zdarzają się zimą przy niskich temperaturach w samochodach garażowanych „pod chmurką”. Przyjechaliśmy z pracy po południu i wszystko było w porządku – co więc się stało?
W nocy znacznie spadła temperatura powietrza, a nasz akumulator ma już 2-3 lata i w warunkach jazdy miejskiej w zimie jest dość mocno eksploatowany. Rozruch zimnego silnika, ogrzewanie tylnej szyby, dmuchawa, podgrzewane lusterka i inne odbiorniki w czasie wolnej jazdy lub postoju w korkach na krótkiej trasie w mieście pobierają prąd, a doładowanie jest niewielkie.
Pojemność elektryczna akumulatora zmniejsza się ze spadkiem temperatury i wynosi dla akumulatora w pełni naładowanego przy spadku temperatury do :

  • 0˚C ------ 75 % Q20
  • - 20˚C ------ 25% Q20
  • - 40˚C ------ 5% Q20*

*Q20 - pojemność znamionowa akumulatora

Nasz nieco rozładowany już akumulator ochłodził się znacznie w nocy i jego pojemność elektryczna jest już za mała do rozruchu zimnego silnika. Pozostaje inny środek lokomocji.
Jak zapobiec takim przykrym niespodziankom?
Zabieranie akumulatora na noc w zimie w ciepłe miejsce to już przeżytek – we współczesnych samochodach może to spowodować uszkodzenie elektroniki i sterowników.
Przed nastaniem zimy należy akumulator, który ma już za sobą kilka lat pracy sprawdzić w warsztacie. W razie stwierdzenia spadku sprawności spowodowanego nieodwracalnymi procesami zużycia najlepiej kupić nowy. Wyjdzie taniej niż taksówki, holowanie do warsztatu i inne dodatkowe koszty, a spokój na następne kilka lat – bezcenny...

Andrzej Lubertowicz

do góry >

Narkotyki za kierownicą cz.1

Marihuana i inne narkotyki – wpływ na kierującego

Prowadzenie samochodu wymaga nie tylko zdrowych rąk, nóg i oczu, ale przede wszystkim sprawnie funkcjonującego mózgu, który odpowiada za kontrolę i koordynację wszystkich naszych działań. Bezpieczne uczestniczenie w ruchu drogowym wymaga pełnej koncentracji i zdolności do szybkiego podejmowania decyzji w zmieniających się warunkach na drodze i poza nią. Narkotyki oraz inne substancje psychoaktywne zaburzają tę sprawność, co w konsekwencji może prowadzić do tragicznych skutków.

Wszystkie narkotyki w tym również tzw. miękkie zakłócają pracę zmysłów i wpływają na zdolność bezpiecznego kierowania pojazdem nawet najbardziej doświadczonych kierowców. Prowadzenie samochodu, jazda skuterem lub rowerem po ich użyciu wiąże się z podobnym ryzykiem wypadku i takimi samymi konsekwencjami prawnymi jak po spożyciu alkoholu.
Jeśli osoba kierująca pojazdem znajduje się pod wpływem środka odurzającego to czyn taki stanowi przestępstwo. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego jego sprawca podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2 (art. 178a § 1 k.k.), Wobec sprawcy zachowań opisanych w tym artykule sąd jest również obowiązany sięgnąć po środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od roku do lat 10.
Wpływ narkotyków na organizm człowieka jest na ogół niemożliwy do przewidzenia, a ponadto - za każdym razem może być inny! Zależy to od wielu czynników - rodzaju substancji, zażytej dawki, cech psychofizycznych danej osoby, odporności w danym dniu, pogody, pory dnia, poziomu zmęczenia, a nawet tego, co jedliśmy i piliśmy!
Wielu ludzi nie zdaje sobie jednak sprawy ze skutków zapalenia tzw. skręta.
Lekarze zajmujący się tą problematyką tak opisują działanie na organizm tej z pozoru niewinnej - jak się niektórym wydaje - „trawki”:

„Marihuana, haszysz – spowalniają i zniekształcają odbiór bodźców wzrokowych i słuchowych, wywołują stany apatii, euforii lub zobojętnienia w efekcie czego kierowca pod ich wpływem łatwo i szybko podejmuje niebezpieczne decyzje. Szybko doprowadzają do wyczerpania uwagi i koncentracji, powodują senność bez świadomości ryzyka zaśnięcia! W skrajnych okolicznościach wywołują psychozę lub mogą doprowadzić do niewydolności krążeniowo-oddechowej.”

W następnych „odcinkach” zostanie omówiony opis działania innych narkotyków na kierujących pojazdami oraz sposobów ich wykrywania w organizmie (narkotestów).

Andrzej Lubertowicz

do góry >

Narkotyki za kierownicą cz.2

Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii w swoich materiałach tak opisuje wpływ środków odurzających na organizm:
 
„Narkotyki mogą mieć różny wpływ na zdolności psychomotoryczne człowieka. Jedne opóźniają, inne przyspieszają reakcje, zmieniają sposób myślenia i postrzegania otaczającej rzeczywistości. Do najczęściej występujących efektów zażywania narkotyków, które w istotny sposób wpływają na zdolność prowadzenia pojazdów, należą:
  • zniekształcenia percepcji wzrokowej (zaburzenia akomodacji, ostrości widzenia, szybkości reakcji, w groźniejszych przypadkach złudzenia wzrokowe i halucynacje);
  • zniekształcenia percepcji słuchowej (zaburzenia ostrości słyszenia, lokalizacji kierunku, z którego napływa dźwięk, w groźniejszych przypadkach złudzenia i halucynacje słuchowe);
  • zaburzenia koncentracji, uwagi, koordynacji psychoruchowej, a w efekcie znaczne opóźnienie czasu reakcji;
  • rozproszenie procesów myślowych, niezdolność do wybiórczej syntezy informacji, która w ruchu drogowym zawiera wiele czynników i jest niezwykle zmienna w krótkim czasie;
  • nieadekwatna do sytuacji pewność siebie z dramatycznie ograniczoną zdolnością do prawidłowej oceny ryzyka na drodze;
  • wywołanie senności i zmęczenia lub ich spotęgowanie;
  • niepożądane objawy fizyczne (mdłości, zawroty głowy, skurcze i osłabienie mięśni, drżenie rąk, pocenie, przyspieszenie lub zwolnienie oddechu, kołatanie serca lub znaczne, niebezpieczne jego zwolnienie, uderzenia gorąca i zimna);
  • niestabilność emocjonalna, drażliwość, skłonność do reakcji impulsywnych
  • i agresywnych lub odwrotnie - lękowych;
  • bardzo groźne zaburzenia psychotyczne - omamowo-urojeniowe: jeśli pojawią się podczas prowadzenia pojazdu, stwarzają natychmiast sytuację zagrożenia życia."
W poprzednim odcinku przedstawiony został opis działania na kierowcę marihuany i haszyszu, natomiast teraz przedstawimy ( za KBPN) kolejne rodzaje narkotyków – ich wpływ na kierującego pojazdem:
 
„Amfetamina – pobudza, daje pozorne poczucie poprawy koncentracji uwagi, „wyostrzenia zmysłów”, przez co zwiększa pewność siebie. W rzeczywistości zaburza percepcję wzrokową i słuchową. Kierowcy pod jej wpływem mają skłonność do ryzykownej, brawurowej jazdy z ogromną prędkością, a ich uwaga jest rozproszona. Dostrzegają nadmiar zbędnych dla prowadzenia pojazdu szczegółów i tracą zdolność do spostrzegania najbardziej istotnych, jak na przykład znaki drogowe! W takich okolicznościach prowadzenie pojazdu, nawet z prędkością zgodną z przepisami, okazuje się dla kierowców zbyt trudne.
W skrajnych przypadkach amfetamina może doprowadzić do zasłabnięcia i zapaści, czyli stanów stwarzających natychmiastową sytuację zagrożenia życia.

Kokaina – jej działanie na kierowcę jest podobne do amfetaminy, ale kokaina w jeszcze większym stopniu zaburza świadomość kierowcy. Percepcja bodźców zewnętrznych może być skrajnie chaotyczna, kierowca traci zdolność do ich wybiórczej analizy. W efekcie kierujący pojazdem dostrzega np. kolor włosów i minę kierowcy w pojeździe, który właśnie mija, ale po drugiej stronie nie dostrzega znaku „Stop”! Kokaina zwiększa także ciśnienie tętnicze, akcję oddechową, pracę serca. Słabszy organizm łatwo doprowadza do zasłabnięcia i zapaści. Psychicznie daje poczucie wszechmocy, co może skłaniać do brawurowej i niebezpiecznej jazdy. Może także wywołać psychozę z bardzo realnie przeżywanymi urojonymi scenami, np. kierowcy wydaje się, że wokół niego pojawiają się prześladowcy i zaczynają go ścigać.”

W następnym odcinku tego cyklu zostaną omówione sposoby wykrywania tych substancji w organizmie oraz interpretacja wyników uzyskanych za pomocą tzw. narkotestów i innych badań pozwalających określić zawartość i stężenie narkotyków w organizmie.

Andrzej Lubertowicz

do góry >